W ten sposób znalazłam moją idealną pomadkę nude <3
Z jednej strony mamy błyszczyk, który na ustach daje delikatną poświatę i rozświetlenie, a co najważniejsze nie klei ust, zaś z drugiej strony mamy pomadkę w kolorze nude. Szminka nie wysusza ust, utrzymuje się do 5h przy jedzeniu i piciu i jest bezzapachowa. Na dłoni wygląda na typowo babciną (dziwny odcień nude) jednak na ustach wygląda idealnie! Podkreśla ich naturalny kolor i uwydatnia je! Conajważniejsze pomadka jest matowa :)
Moja to odcień nougat rose i o ile się nie myle była jeszcze czerwona i fluoresencyjnie różowa :)
Zapłaciłam za nią 19,9 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz